top of page
  • verawro

Zimowe kobiety i drzewa

W czwartek nagą skórą przyklejałam się do ośnieżonej kory drzewa. Biały śnieg, biała gęsta mgła, czarna kora drzewa, jakby ktoś wyłączył kolory. Przejmujące zimno, przejmujące piękno. Zmagałam się ze wstydem, tysiącem kompleksów i przeszywającym do kości zimnem i cieszyłam się jak dziecko, że mogę stanąć nago na zimowej zamglonej łące, wtopić się w zlodowaciały pejzaż, dotknąć drzewa którego soki zamarzły i poczuć to zamarzanie w sobie. Dziękuję Agacie Ożarowskiej za zdjęcia i przeprowadzenie mnie przez tą mroźną przeprawę.


181 wyświetleń0 komentarzy

Comments


Post: Blog2_Post
bottom of page